Nareszcie zalewamy...
A to tak na szczęście-podobno ma to przynieść bogactwo- głęboko w to wierzę i trzymam kciuki:)
Udało nam się(a właściwie męskiej części naszej Rodziny) uratować nasze fundamenty przed wodą!!!! I nadszedł w końcu tak bardzo oczekiwany przez nas wszystkich moment.
O jeden krok bliżej do naszego upragnionego DOMKU:*